O koniach i jeździectwie do kupy wzięte xP
Moderator
Przedstawiam Wam Daniego. Jest to 11 letni haflinger z charakterkiem ;) Gdy czuje że ktoś sobie nie radzi to ma go po prostu gdzieś i usiłuje zrzucić. Ogólnie to cwaniak ale mimo to mądre konisko z niego :) Nie wiem co chcecie wiedzieć, pytajcie :D
Zdjęcia:
Danielo jakiś rok temu.
http://qnwortal.com/pliki/thumbs/t_img_8026_122.jpg
Wakacje.
http://qnwortal.com/pliki/thumbs/t_img_8026_122.jpg
Zawody.
http://qnwortal.com/pliki/thumbs/t_img_0113_152.jpg
W miarę teraźniejsze.
http://qnwortal.com/pliki/thumbs/t_danielek_915.jpg
Pozdrawiam, :)
Ostatnio edytowany przez Magda (2009-03-20 22:36:17)
Offline
Od kiedy go masz?
kojarzę Cię z fotobloga^^
Offline
Ja mam dwa konie, imiona jak w tytule
Plama jest tarantowatą klaczą, która ma 160cm w kłębie. Jest rasy wielkopolskiej pomieszanej z sp. Mimo tego, że zwykle jest spokojna potrafi pokazać swoją złośliwą stronę. Trzeba ją jednak do tego sprowokować. Czasem prowokacja wychodzi sama, bo wkurzy się, że coś biega po polu i nie może się skupić itd. Jest wielkim łakomczuchem - za smakołyki potrafi dużo zrobić. Zwykle też tak jest, że trzeba jej przemówić do rozumu trochę, bo inaczej nie zamierza się wysilić poza absolutne minimum. Kiedy już się rozrusza może zrobić fajne rzeczy. Wtedy też bardzo się stara. Jak zacznie coś robić i jej nie wychodzi okropnie się wkurza - jest ambitna. Jeździmy klasykę pomieszaną z westernem (wbrew pozorom, mają naprawdę dużo wspólnego), w siodle west i na side pull'u (ogłowiu bezwędzidłowym). 15 listopada 2008 udało nam się złapać lisa na hubertusie.
Iskra to izabelowata, pół-zimnokrwista klacz. Ma ok 140 cm w kłębie. We wrześniu skończy 4 lata. Jest przyjaźnie nastawiona do ludzi, bardzo ją interesujemy. Jednak mimo swojej ciekawości boi się kontaktu. Do niedawna i ja bałam się kontaktu z nią, bo ona reagowała obronnie czasem na ludzi - tj. atakowała. Czasem jeszcze próbuje, ale już się nie boję i nie daję. Ona chyba zaczyna to rozumieć. Bardzo szybko się uczy, jest pojętna i chętna do współpracy.
Offline
Najcudowniejsze zwierze na świecie. Przepiękny srokacz. Niestety kulawy, ale bardzo przyjazny.
Jest płochliwy, ale teraz jak ma całą wielką łąke dla siebie i dwóch innych koni troszkę się uspokoił.
Jak tylko moge robię z nim jakieś zabawy, niestety dość rzadko. Chodził kiedyś zawody ujeżdżeniowe , ale czasami też skokowe.
Ma ok. 155 cm i ma 13 lat. Teraz stoi tylko na łące i ma niesamowicie dobrze .
No i dla mnie jest najcudowniejszy .
Później postaram się wrzucić jakieś zdjęcia .
Offline
Moderator
Mam go pod opieką od jakiś 2-3 miesięcy
Dzisiaj chłopak wolne miał bo podłoże masakryczne do jazdy. Za to mam dużo fotek, wieczorem zgram i wkleję.
Offline
Moderator
Plamka co tu dużo mówić jest zjawiskowym kuniem
Zdjęcia, zdjęcia i napisz co aktualnie robicie/nad czym pracujecie?
Pozdrawiam
Offline
Moderator
To ten na Twoim avku?
Uwielbiam srokacze Czekam niecierpliwie na fotki.
Offline
Administrator
No Magda ja tutaj czekam na zdjęcia no !
Dodawaj bo Daniello jest cudowny
Jeszcze takiego haflingera nie widziałam
Offline
Moderator
Przepraszam, miałam wkleić wczoraj ale już nie miałam sił
Za to dziś przybywam i wklejam.
Wczoraj konie nam zwiały na całkiem inne pastwisko gdzie jest okropne błoto. Efekty zobaczycie na zdjęciach ;D
http://img297.imageshack.us/img297/3375/danielos.jpg
Tarzanko
http://img257.imageshack.us/img257/3921/wiosna076.jpg
Bo brudny koń to szczęśliwy koń
http://img259.imageshack.us/img259/9520/wiosna101.jpg
No cóż nie ukrywam, po południu miałam trochę do czyszczenia ;D
Na szczęście doszliśmy do ładu.
Offline
Może coś dla tych, którzy własnych koni nie mają, ale są w stajni czterokopytne, które kochają nad życie . ?
Ja jestem w takiej właśnie sytuacji. Nie stać mnie na własnego konia, a bardzo chciałabym takiego mieć.
W stajni w Trójce, gdzie jeździłam dość długo, pokochałam Harfinę. Niska bułana klaczka z czarną pręgą na zadku od razu wpadła mi w oko
Dużo na niej jeździłam i przez ponad rok czasu po prostu ją pokochałam Jechałam na niej na rajd konny, hubertusa..
Mamy wiele wspólnych wspomnień..
Teraz jeżdżę w innej stajni, tutaj niestety Harfiny nie ma. Jeżdżę teraz na Heidi (fot. w avatarze).
Nie dość, że imiona Heidi i Harfiny zaczynają się na tę samą literę, obie są b.niskie, obie mają czarną pręgę na zadzie, i obie potrafią być złośliwe, jednak Harfina w większym stopniu.
Wiem, że Harfiny i chwil z nią spędzonych, żaden koń mi nie zastąpi.. Jednak cieszę się, że trafiłam na Heidi, bo bardzo przypomina mi Harfinę
Czy ktoś z Was jest w podobnej sytuacji . ? Znalazł już ukochanego konia, którego nie może mieć na własność . ?
Piszcie
Offline