O koniach i jeździectwie do kupy wzięte xP
Też w pewnym sensie wyczyny, bo co za jeździec, który nie spada?
Mój ostatni upadek (czwartek 26 marca):
Wsiadłam na Pamelkę i stępowałam to Pan Marcin zapytał mnie czy już kiedyś spadłam w cz b. Powiedziałam, że tak. Z Pam, z Kluski i wiele razy z Dumki. Kłus na Pamelce był bardzo miły. Świetnie chodziła milutka i w ogóle. Pani Asia zapytała czy chcę galopować, a ja pewnie, że tak xD No i w lewą stronę było równie fajnie. Naprawdę cudnie mi się na niej jeździło.. Przeszłam do stępa i Pani Asia pyta jak było, a ja na to, że świetnie, cudownie i w ogóle^^ Pani Asia powiedziała 'poczekaj, jest jeszcze prawa strona^^' i zapytała jeszcze czy się kiedyś ścigałam. Oczywiście, że się nigdy nie ścigałam, przynajmniej nie takim naprawdę dzikim galopem. No dobra, wjechałam sobie na koło i zagalopowałam. Przejechałam sobie kilka kółek galopikiem po czym Pam zobaczyła Siwego i przestraszyła się dodatkowo tupania i dzida przez Padok.. Dobra, jakoś zwolniłam do wolnego galopu, wjechałam sobie na koło a ona znowu wypierdziel galopem. Kurde, ale jaki to był galop.. Nie, wcale nie straszny - wręcz przeciwnie, podobało mi się XD No i jak tak dziko galopowała to prawie w Klu by wjechała więc zwolniła do stój. Ja się pozbierałam, chciałam ruszyć a ona znowu taki wypieprz galopem.. uhh, tym razem narobiła tyle skrętów i zwrotów (bo by wpadła na Kluskę po raz drugi), że tak śmiesznie spadłam.. Tak na tyłek do tyłu^^ Haa, wsiadłam spowrotem i pAsia powiedziała, że mam jeździć na takim minimalnym kółku kłusem. No to przejechałam kółko, i znowu chciała polecieć sobie ze mną, ale ją opanowałam to zrobiła sobie taki zwrot w przeciwną stronę. Trochę mnie z równowagi wtedy wyrwała, ale od razu znowu na koło (w prawo) i kłus. No i jeszcze tak z 5 razy mi porobiła, i w końcu się uspokoiło konisko..
No nic, jazda była bardzo fajna i strasznie mi się podobało XD pani Asia powiedziała, że dobrze dałam radę więc jestem usatysfakcjonowana^^
Ogólnie, żeby nie było to Pam jest zwykle spokojna mimo tego, że ta prawa jest jej gorsza to raczej takich zagrań nie ma.. Najlepsze było, że Pan Marcin i Pani Asia wykrakali, że pogalopuję sobie w tempie wyścigów i spadnę XD No cóż^^
A Wy? Jak tam z upadkami? Stało Wam się coś kiedyś poważnego?
Offline
Moje spadki :
1. Razem z koniem bum na ziemie ;p
2. Na zawodach ;p
3. W terenie w wyścigach ;p
4. Poczatek nauki galopu ; )
I nic mi sie nie stało, żyje
Jakos raz na rok wychodzi xP
Lubie spadać z konia
Offline
Ja jeszcze nie spadłam, ale byłam blisko upadku
Jak miałam ćwiczenia na lonzy to miałam za zadanie klasnąć nogami nad głową konia, no i pewnego razu
Lejdi spojrzała w prawo gdy ja podnosiłam noge i ją kopłam... ehh . Troche sie mała wkurzyła na mnie
Offline
Moderator
Ja glebałam 3 razy.
Za pierwszym galopowałam z nogą nad siodłem xD
Za drugim razem były dzikie bryki i galopy, nie utrzymałam się.
Za trzecim przy zagalopowaniu koń łeb w dół a ja w piach
Offline
Administrator
no ja osattnio 04.06 zaliczyłam już moją 16 glebę
jakaś stara babcia wyszła mi na drogę i zaczęła machać laską -.-' Morfek się spłoszył i spadłam
ale spoko żyję
Offline