Ten temat bedzie dotyczył 'zabaw z koniem' ;)
a więc opisujcie jak mozna nauczyć konia ukłonu, kładzenia się itp ;) .
No właśnie znacie jakąś fajną zabawe z koniem . ?
Ale nie chodzi mi o `tresure` w sensie, że ukłon itd . :)
a mi własnie chodzi, jak nauczyc konia takich trudniejszych rzeczy ;)
ja znam zabawy z koniem.
założyłam nawet wątek o tym i nie wiem czemu zaczęliście pisać tutaj o ty, ale ok, tym się już zajmnie admin i moderator. :)
Zapraszam do wątku "jak się bawicie z końmi" - wypisane są tam te zabawy :)
no taaak ale jakos tak wiesz, trzeba cos rozpoczynac hehe ;)
hmm, ja uczę moją Plamę ukłonu, zwrotu na przodzie i zadzie (ale nie wiem, czy można to nazwać sztuczką), tzw 'podaj łapę'. Potem mam zaplanowaną naukę noszenia kapelusza, ale to dopiero kiedy opanuje ukłon. No i uczę trochę grzebania na komendę. ^^
powiedz jaaak uczysz :) .
http://www.youtube.com/watch?v=8yH3AdNrm_Q - Tutaj jest filmik jak robi zwrot na przodzie i nauka ukłonu^^
Grzebania uczę tak, że zakładam linkę na nogę i sama zaczynam 'grzebać', pociągam lekko linką i Plama łapie, że trzeba potupać xD
Ja z pewnym koniem o imieniu Czejen bawię się jak mam okazje w odczulanie, praktycznie na wszystko co się nawinie xD
Ostatnio było odczulanie na buletke i worek. Butelka poszła całkiem , całkiem. Ale przy worku było trochę zabawy, m.in. próba ucieczki i dębowanie, niskie, bo niskie, ale było :)
moge dac zdjęcia jakies z tej pracy jak będziecie chcieli :]
filmik sliczny! ale czemu taka muza smutnaaaaaaa....
Pasuje mi ta muzyka do tego :)
A Wy jak bawicie się z koniem? tj, jakich sztuczek uczycie?
mixaa, chodzi Ci o to żeby nauczyć Lady ukłonuu . ? ;>
jak znacie coś prostego na początek to możecie podrzucić jakieś pomysły ;))
ja się nie bawię z końmi, no ale chętnie bym spróbowała czegoś nowego ;dd
jednak myślę, że ukłon będzie zbyt trudny jak na początek, prawda . ?
No też mi się wydaje, ze ukłon na początek bedzie za trudny :/
No, ale ja bym chciała sie w coś pobawić z Factorkiem :) hihi
Chcecie coś łatwego i (moim zdaniem) dość efektownego? 
To jest bardzo proste do nauczenia. Jeśli koń nie ma skłonności do kopania w przód i jesteście pewne, że Wam nie wywinie możecie śmiało poprosić konia o podanie kopyta, a następnie wyciągnijcie je trochę do przodu. I tak stopniowo, stopniowo:) Chyba, że od razu możecie podnieść dość wysoko. Tylko pamiętajcie, żeby za dużo jak na jeden raz nie robić, bo będą mięśnie bolały. (Nie Was ale konie xD)
oo super ;)
tylkoże właśnie nie wiem, czy nie będzie tak, że po nauczeniu konia takiego podania kopyta on dopiero zacznie kopać do przodu.. ;/
No,no :D ale dusia wyprubujemy na kucach :D ;] i Factorku ? Ale jeśli on ma naciągnięte ścięgna to czy mogę tak zrobić mu z tymi kopytkami . ?
ja mojego Faworka tak nauczylam wlasnie :) i co do niego podejde to tak się ze mną wita.. ;)
no właśnie mixa teraz on kopie do przodu przy czyszczeniu kopyt itd ;p
dlatego trochę się obawiam tych prób ;p
nie kopie do przodu ;p on kopal do przodu xP ale nie kopie od tego bo pytalam :)
właśnie, jest taka opcja, ze może koń zacząś kopać do przodu. Nie pomyślałam o tym.
Ale Volturina , nie napisałaś o czymś ważnym, że zaczełaś inaczej troche. Najpierw pukałas lekko z tyłu nogi i od tego sie zacheło :P :D
przed zimą kopał non stop. nie tylko mnie ;p
przed zimą xD jak ja go nauczyłam tego na początku 2008 roku xd
Majtaś napisał:
właśnie, jest taka opcja, ze może koń zacząś kopać do przodu. Nie pomyślałam o tym.
Ale Volturina , nie napisałaś o czymś ważnym, że zaczełaś inaczej troche. Najpierw pukałas lekko z tyłu nogi i od tego sie zacheło :P :D
Nie, to powitanie się nie zaczęło od pukania..
To moja pierwsza próba podawania kopytka^^
Factorowa - lepiej nie próbuj z koniem jeśli ma naciągnięte ścięgna bo może mu to sprawiać dyskomfort, nie mówiąc już o bólu..
Ja robię tak jak Voltu. z Danim i nie ma problemu z kopaniem :)
Zgadzam się dość to efektowne jest a gdzieś kiedyś słyszałam, że właśnie z koniem tak należy robić żeby ćwiczyć mięśnie. Stopniowo, oczywiście.